19.05.2011

Barowe Opowieści #13

Witam!

Ledwie poszła fama o tym, że dzisiejsze Barowe Opowieści opatrzone są trzynastką, a już z samego rana dwóch gości z Vegas spakowało manatki i przeniosło się pod namioty, żegnając się ze mną jakbym był trędowaty. Tak to jest, jak się nie leczy paranoi. Dziwię się że ktoś wyposażony w zestaw tak wielu przesądów w ogóle decyduje się opuszczać swój dom i wozić swoje dupsko po pustkowiach. W każdym bądź razie nie ma się czego bać. Na pożary jesteśmy przygotowani, a sześć ślicznotek w moim rewolwerze ogarnie każdego twardziela, chcącego rozrabiać na moim terenie.

Koniec pitolenia. Czas na występ. Niestety drinki będą dziś ciepłe, bo zepsuła mi się lodówka, a tak się składa że najbliższy spec od tego typu sprzętu skręcił dziś nogę i nici z jego pomocy. Jakieś myszowate paskudztwo wkręciło się w wentylację, toteż może wydawać się też trochę ciepło. Co? Że jakieś fatum…pech…bzdury! Dzień jak co dzień w tych okolicach.


Każdy szanujący się wędrowiec wie, jak ważne jest przygotowanie się na wszelkie ewentualności. Jak już znajdzie się wariat chcący przemierzać Zasrane Stany, powinien zaopatrzyć się w elementarny ekwipunek. Ten tekst jest właśnie o tym

Link: Inne Materiały:Artykuły - Zestaw Startowy


Sztuczki i triki, jakie poznałem w czasie moich podróży, niejednokrotnie pozwoliły mi zaskoczyć przeciwników lub rozwiązać problem, dla normalnego zjadacza szczurów nie do rozwiązania. Warto się uczyć, a życie będzie najlepszym poligonem doświadczalnym. Oto paczka ciekawych sztuczek, o jakich ostatnio słyszałem.

Link: Inne Materiały – Sztuczki prosto z Pustkowi #1


Biedne Nixon Town. Całkiem przyzwoita mieścinka tam była, dopóki mutasy nie dobrały się do mieszkańców. Borgo dostali po dupie, ale i swoje zniszczyli. Zobaczcie sami i pochylcie głowy nad zmarłymi.

Link: Miejsca – Zniszczone Nixon Town


I co? Sufit nie spadł wam na głowę, gorzała wchodziła nawet na ciepło, a i komary jakby mniej dziś kąsały. To wszystko na dziś.

Jeszcze wiadomość od tego lenia, mianującego się podobno właścicielem tej speluny. Otóż Bartosh wprowadził pewne zmiany. Poszczególne teksty będą teraz publikowane od czasu do czasu, natomiast kiedy zbierze się ich wystarczająco dużo, zrobimy wielkie przypomnienie, czyli kolejne Barowe Opowieści. Tym razem czternaste. Goście z Vegas będą spali spokojniej.

Do zobaczenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz