Scenariusz „Witaj w Federacji, prostaku” pozwoli wam wcielić się w bohaterów zmuszonych do pracy w kopalni jednego z wielmożów. Będziecie mieli okazję zorganizować i poprowadzić inspirowany przez konkurencyjnego szlachcica bunt. Materiał ukazał się w 26 numerze ”Gwiezdnego Pirata”. Rozpoczyna się na stronie 7.
"Jeep sunął po zrujnowanej międzystanówce. Patrick sprawnie omijał wraki samochodów i większe dziury. Nowy samochód spisywał się znakomicie. Jeszcze go tylko opancerzą i będzie w sam raz. Na tylnim siedzeniu Gonzales polerował swój nowy karabin maszynowy. Szkoda tylko że nie mamy amunicji. Yoshimu jak zwykle dłubał w jakimś cholernym urządzeniu. Jak on to robi, że na tych przeklętych wybojach nie gubi żadnych śrubek? Podróż mijała im jak zwykle spokojnie. Co prawda kilku gangersów goniło ich przez pewien czas, ale wystarczało żeby Gonzales pomachał im przez tylnią szybę swoją nową zabawką, żeby gwałtownie zawrócili pozostawiając po sobie tumany kurzu . Wjeżdżali właśnie w jakieś ruiny. Trochę zagracone. Trudno się przecisnąć. W lewo nie da się skręcić bo drogę blokuje przewrócony autobus i cholernie wielki lej po bombie. Skręcili w prawo. Coś chyba jest nie tak. Jakaś świeża krew na asfalcie. Patrick nie zdążył ostrzec towarzyszy, ani sięgnąć po ukryty pod kurtką rewolwer. Ogromny huk i niesamowicie jasny błysk ogłuszyły pasażerów Jeepa..."
JEST TO BLOG POŚWIĘCONY GRZE FABULARNEJ NEUROSHIMA RPG.
Nazywam się Bartosh i jestem właścicielem tego skromnego miejsca. Tu możecie odpocząć przed dalszą podróżą. Obsługą gości zajmuje się ten przesympatyczny Kowboj który stoi za ladą. To Old Maverick. Barman, ochrona i drugi właściciel w jednym teksańskim kawałku. Jeśli czegoś potrzebujecie, to walcie do niego jak w dym. Co prawda to Teksańczyk, ale w całym swoim życiu nie spotkałem bardziej tolerancyjnego gościa z tamtych stron. Dopóki nie będziecie rozrabiać i płacicie za rachunki, nic wam się nie stanie. I co? Dlaczego "Pod Martwym Mutkiem"? Old Maverick chętnie wam opowie. W końcu to on rozwalił tego odmieńca...
Jeżeli rozumiecie ten krótki wstęp, i wiecie dlaczego tolerancyjny Teksańczyk to okaz tak unikatowy jak amunicja do granatnika, niechybnie mieliście do czynienia ze wspaniałą polską grą Neuroshima RPG Na tej stronie znajdziecie kilka, kilkanaście a może kiedyś i kilkadziesiąt tekstów mojego autorstwa, tworzonych w oparciu i na potrzeby właśnie postapokaliptycznego świata Neuroshimy. Mam nadzieję, że nie będziecie żałowali czasu poświęconego tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz