Witam! Zapraszam!
Nie mogę uwierzyć, że to nasze dziesiąte spotkanie z cyklu Barowych Opowieści. Że też jeszcze macie ochotę mnie słuchać. Może czas podnieść ceny alkoholu? Spokojnie…bez nerwów…taki żarcik. Jak wiecie, ostatnio była tu mała scysja, ale wszystko wróciło do normy, i mam nadzieję że gnojki nie będą szukały zemsty. W razie czego miejcie się na baczności. I jeszcze jedna uwaga: uważajcie gdzie siedzicie, bo część wyposażenia wykorzystana została niezgodnie ze swoim przeznaczeniem, jeśli wiecie co mam na myśli. Za wszelkie plamy krwi, części ciał lub przeoczone zwłoki, serdecznie przepraszam. Zaczynajmy zatem dziesiątą część spotkań przy cienkim piwie i kukurydziance.
Kilka miesięcy temu miałem okazję obstawić kilka walk na arenie, i w pamięci zapadła mi szczególnie barwna ekipa, dzięki której zarobiłem niemałą sumkę. Może słyszeliście o Drużynie Pierścieni? Maja na punkcie błyskotek prawdziwego hopla.
Link: Organizacje - Drużyna Pierścieni
Papcio Moloch chyba przeanalizował historię krainy znanej niegdyś jako Bliski Wschód. Zainspirowany działaniami chłopaczków z ręcznikami na głowach, zaczął ostatnio wydatnie inwestować w wybuchowy arsenał i to jak zwykle w finezyjnej formie. Chłopaczki z Posterunku jak też nie próżnowali, szukając frajerów którzy rozbrajają te miny za nich. Jacyś chętni?
Link: Scenariusz – Saperska robota
Teraz coś z kuchennych klimatów. Każda kobieta w Teksasie potrafi przyrządzić wołowinę na tysiąc sposobów. Co zrobić, kiedy w waszej okolicy wołowinę ostatni raz widziano kilkanaście lat temu? Nauczyć się przyrządzać szczury. Na tysiąc sposobów.
Link: Scenariusz – Konkurs kulinarny
Czas na kawałek historii, czyli opowieść sprzed, bez mała, trzydziestu lat, która pojawiła się niedawno w najnowszym numerze „New York New Times”. Ciekawe jaki mają nakład?
Link: Opowiadania – Dzień zagłady
Nixon Town… stare dzieje. W cyklu naszych opowieści o tym miejscu dochodzimy do hordy mutków spod znaku Borgo, które to łaskawie nawiedziły osadę po nieudanych łowach na terenie Północnego Teksasu. Z żalem informuję, że mój udział w walkach ograniczył się do siedzenia ze złamaną nogą w piwnicy tamtejszego ratusza.
Link: [Raport z sesji] Nixon Town – Obrona NT
Dziesiąte Barowe Opowieści uważam za zakończone. Czas na nieśmiertelne kawałki z szafy grającej. Do zobaczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz