5.08.2011

Barowe Opowieści #14

Chcecie wiedzieć co słychać w starych dobrych ZSA? Spokojnie. Moloch trzyma jeszcze swoje stalowe dupsko na północy, Neodżungla jeszcze nie zeżarła Teksasu, a prawi mieszkańcy tych ziem skutecznie dbają o kontrolę populacji mutków. Tak mi się przynajmniej wydaje… Prawda jest taka że w naszych okolicach już od dawna nie docierały nowe wieści. Nie lękajcie się jednak, bo mimo wszystko udało mi się zebrać dla was cztery nowe neuroshimowe historyjki.

Jeśli nie jesteście mutkami lub agentami Molocha, usiądźcie wygodnie. Szklanka wody na mój koszt. Poziom skażenia w normie.

Na początek scenariusz z pewnym starym wilkiem w roli głównej, który wyspecjalizował się w pasożytowaniu na bezbronnych stadach. Indiance z tą ich filozofią próbują wciskać ludziom jakieś historyjki o duchach, ale też z chęcią pozbyli by się uciążliwego szkodnika. Oczywiście sami nie mają zamiaru brudzić rąk krwią „pradawnej istoty”.

Link: Scenariusze – Dorwać Arnu!


Nowy raport o kolejnym parszywym mutku. Tym razem major Cunnings na swych wykładach w Akademii Bojowej opowiadał o Młocie, wielkim jak szafa, śmierdzącym jak stado gigamutów, niebezpiecznym jak jasna cholera. Przeczytajcie i uciekajcie.

Link: Inne materiały – Bestiariusz: Młot ( Mutek)


Coś o żarciu. Jeden gości narzekał, że gdziekolwiek nie pojedzie, wszędzie jadło jest takie same. Widać że nie miał okazji zawitać do mojego baru. Każdy, kto odważył się tutaj jeść, nie żałował potem swojej decyzji. Opowiem wam jak przyrządzać prawdziwe rarytasy. Smażone larwy z grzybami? Proszę bardzo…

Link: Inne materiały – Neuroshimowe tabele #1: Żarcie


Gdzieś niedaleko banda poszukiwaczy kłopotów dokopała się do starego schronu, skąd wyciągnęli kompletnie zwariowanego dziadka pamiętającego czasy sprzed wojny. Teraz ciągnie tam pielgrzymka nowych osadników. Mam nadzieję że nowi sąsiedzi wstąpią na kufel lub dwa.

Link: Scenariusze – Sygnały


Jedni łapią muchy, inni zmutowane ryby w Missisipi, a niektórzy poszli nawet krok dalej i łapią ludzi, celem ich sprzedaży. Nie powiem żebym darzył ich szczególną sympatią, ale trzeba przyznać jedno: goście są prawdziwymi specjalistami w swoim fachu. Chcecie dowiedzieć się więcej o handlarzach żywym towarem. Służę.

Link: Organizacje – Handlarze żywym towarem.

To wszystko na dziś. Zapraszam ponownie, jak tylko znowu zgromadzę kilka ciekawych opowieści.


Ciemna robota: Handlarze żywym towarem

W Zasranych Stanach każdy orze jak może, robiąc to, do czego najlepiej się nadaje. Niektórzy rodzą się specami, inni najlepiej nadają się do łapania ludzi. Tak już jest. Człowiek to teraz luksusowy gambel. Nie ma już prawa zakazującego niewolenia ludzi, nie ma już Amnest Internacional, jest popyt na rozumne istoty, które za miskę zbożowej brei będą pracowały od rada do wieczora. Taki już jest ten świat. Niektórzy się w nim nieźle ustawili, i o nich będzie ta historia. O Handlarzach żywym towarem. Tekst ukazał się w 40 numerze Gwiezdnego Pirata. Strona 18.

Link: Gwiezdny Pirat #40

Współautorem tekstu jest Patryk "MUZG" Puliński

Fragment:

"Chwytanie i handlowanie żywym towarem wymaga finezji i pomysłu, a nie tylko brutalnej siły. Gadam teraz o jakość towaru, jaki dostarczacie. Przywleczenie półżywego biedaka nie jest problemem. Mówiąc o jakości mam na myśli towar zdrowy, nieźle odżywiony i pełen sił, bo tylko
za takiego dostaniecie uczciwą zapłatę. Jest to robota z gatunku niebezpiecznych, ale mało widowiskowych, bo na robieniu szumu, strzelaninach i wybuchach raczej nie powinno wam zależeć, chyba że chcecie ściągnąć na siebie solidne nieszczęście. Goście tacy jak ja raczej nie cieszą się uznaniem wśród normalnych ludzi, a przedstawiciele tak zwanego prawa lubią do nas strzelać bez ostrzeżenia. Od razu uprzedzam, że metody działania są różne, w zależności od preferencji. Jedni napadają na zorganizowane grupy, próbujące przedostać się z miejsca na miejsce, drudzy lubią zabawę stacjonarną, wbijając się do małych miasteczek."

Sygnały

START

Zwłoki kobiety na drodze. W spadku dla graczy kilka wojskowych map, odbiornik radiowy oraz plecak pełen sprzętu potrzebnego do eksploracji ruin. Próba umyślnego lub przypadkowego włączenia radioodbiornika zostanie uwieńczona symfonią trzasków, przez które przebije się męski głos. Ktoś nadaje meldunek: Dokładne koordynaty miejsca oraz… prośbę o wezwanie kogoś z US Army?

OFERTA

Z gruzowiska wychodzi wychudzony wędrowiec, wyposażony podobnie jak kobieta. To jej mąż. Chce kontynuować poszukiwania i dostać się do miejsca z radiowego przekazu. Sentymentalna sprawa. Poprosi o pomoc przy pogrzebie. Facet zna się na poszukiwaniach, ale potrzebuje eskorty. Nie ukrywa, że jak dotrze na miejsce, palnie sobie w łeb, bo nie chce żyć bez ukochanej. Gracze mają niemal pewny zysk.

DROGA

Teren gry to ruiny miasta zniszczonego przez trzęsienia ziemi. Jest nierówny, pełno tam jarów i szczelin. Budynki rozpadają się niemal na oczach drużyny. Groźba oberwania w głowę cegłą jest jak najbardziej realna. Sprzęt do wspinaczki będzie niezbędny.

MOTYWACJA

Nie ma lepszej motywacji, niż stadko małych pokrak, które właśnie odkryły szansę na obfity obiad. Grupa natrafi na wejście do zawalonej hali, przed którą na latarni wisieć będzie dziwne stworzenie. Klark ( Bestiariusz: Bestie, strona 40) Pisk strażnika zbudzi całe stado. Klarki spychają graczy, zmuszając ich do brnięcia dalej, w kierunku celu. Stworzenie są zwinne i świetnie się wspinają, jednak trzymają się na odległość. Co pewien czas kilka osobników próbuje swojej szansy i lepiej szybko je zlikwidować, zanim pokażą innym że siła jest po ich stronie.

CEL

Cel to sterta gruzu po budynku, gdzie mieściło się biuro zarządzania kryzysowego. Kolejna audycja: te samo słowa, choć tym razem sygnał jest mocny. Poszukiwania poskutkują znalezieniem przechylonej anteny nadawczej, oraz zasypanych stalowych drzwi, których odkopanie będzie zajęciem na resztę dnia. Klarki nie ustępują, choć atakują już tylko najodważniejsze osobniki. Trzeba zorganizować obronę i wytrzymać mordercze tempo pracy. Przez odkopany tunel techniczny można dostać się do podziemnego schronu.

MIGUEL

Czas na spotkanie Miguela. Zwariowany starzec przez 30 lat mieszkał sam w schronie dla kilku setek ludzi. W 2020 kontrolował stan techniczny obiektu, gdy coś uruchomiło procedurę zamknięcia. Gdy naprawił nadajnik radiowy, zaczął wysyłać komunikaty z prośbą o pomoc. Codziennie dwie audycje. Schron jest w kiepskim stanie, nadwerężony trzęsieniami ziemi. Magazyn żywności jest niemal pusty, większość sprzętu nadaje się na złom, ale pompa wodna oraz mały reaktor dostarczający energię wciąż działają.

KONIEC?

Miejsce idealnie nadaje się na zasiedlenie. Poszukiwacz, któremu pomagali, przekaże im kontakt z grupką ludzi, szukających swojego kąta na ziemi. Miguel to wariat, ale zna się na schronie jak nikt. Poszukiwacz zniknie wkrótce, pozostawiając ekwipunek. Postanawia poświęcić się dla dobra grupy. Najedzone Klarki odejdą do swojego legowiska. Końcowym zadaniem będzie przekazanie wiadomości o nowym miejscu, albo nawet poprowadzenie grupy ludzi do schronu celem jego zasiedlenia.

3.08.2011

Neuroshimowe tabele #1: Jedzenie


No więc, rozumiesz, dowlokłem się do tej osady, zły i zmęczony. Idę po zapachu docierając w końcu do rozsypującej się budy, przy której siedzą miejscowi i coś zawzięcie wcinają, obrzucając mnie nieprzychylnymi spojrzeniami. Zlałem ich, i głodny jak Heloderma od razu uderzam do gościa za ladą, że chętnie bym coś na kieł wrzucił. Wyciągam gamble, czekam cierpliwie, a gość podaje mi, a jakże, potrawkę ze szczura. Myślałem że mu rozniosę ten kramik. Człowieku! Od paru miesięcy podróżuję z zachodu na wschód, zajeździłem dwa samochody, a w każdej przeklętej dziurze do której zawitałem jedyne co mieli to potrawka ze szczura

Przed wami prosty kreator postapokaliptycznych potraw, które postacie w grze będą mogły skosztować podczas podróży przez ZSA.

Instrukcja :

Rzuć trzy k20, przyporządkowując wcześniej po 1 kości do poszczególnej tabelki. Dodaj do siebie poszczególne elementy, udekoruj słowami i podaj graczom jak na talerzu

Przykład:

Gracz1: Chcę coś zjeść. Hej! Co tu macie do zjedzenia? Płacę czystą wodą.

MG (Wyniki rzutu: 11,5,4 – Elementy: Smażenie, Ptak, Warzywa)

MG (Barman): Mamy świeżo upolowane wrony smażone z cebulą. Za litr czystej wody dostaniesz solidną porcję.

Uwaga: Jeśli składniki nie pasują do otoczenia, możemy je dość prosto wytłumaczyć jako pochodzące z puszek i konserw.

Przykład:

Gracz1: Człowieku, to jest cholerna Pustynia, a ty mówisz że dziś ryba w menu!? Coś kombinujesz…

MG (Barman): Był niedawno gościu który za wyleczenie go z paskudnej infekcji oddał mi cały karton tuńczyka w oleju. Nie chcesz żreć to zdychaj z głodu!


Tabele: ( Na końcu artykułu znajduje się wygodne w druku zestawienie trzech tabel)

Obróbka

1 Pieczenie

2. Pieczenie

3. Pieczenie

4. Pieczenie

5. Pieczenie

6. Pieczenie

7. Pieczenie

8. Smażenie

9. Smażenie

10. Smażenie

11. Smażenie

12. Wędzenie

13. Wędzenie

14.Wędzenie

15. Wędzenie

16. Gotowanie

17. Gotowanie

18. Gotowanie

19. Gotowanie

20. Gotowanie


Surowiec:

1 Szczur

2. Szczur

3. Szczur

4. Ptak

5. Ptak

6. Wąż

7. Jaszczurka

8. Jaszczurka

9. Jaszczurka

10. Wołowina

11. Królik

12. Wieprzowina

13. Pies

14. Pies

15. Pies

16. Larwy/Robaki

17. Larwy/Robaki

18. Ryba

19. Ryba

20. Ryba


Dodatek:

1 Warzywa

2. Warzywa

3. Warzywa

4. Warzywa

5. Warzywa

6. Zioła

7. Zioła

8. Zioła

9. Zioła

10. Chleb / Placek

11. Chleb / Placek

12. Chleb / Placek

13. Chleb / Placek

14. Chleb / Placek

15. Grzyby

16. Grzyby

17. Grzyby

18. Ryż/ Kasza

19. Ryż/ Kasza

20. Ryż/ Kasza

Wygodna wersja do druku:

Smacznego!